Strony: 1
Ze względu na to, że już w piątek wybieramy się na Animatsuri, postanowiłem odkopać stare Otaku. Nie będę się zbytnio rozpisywał, po prostu pozwolę sobie przepisać fragment artykułu "Lets Party! Wakacje: czas konwentowej zabawy" z wymienionego w temacie numeru magazynu.
Początek tego tutorialu to porada jak dotrzeć itp. Przejdę od razu do ważniejszej kwestii skoro transport mamy.
Co zabrać na konwent:
- śpiwór, karimatę i małą poduszkę - nawet, jeżeli myślisz "Nie będę spać!", to prędzej czy później i tak zmorzy Cię sen i wtedy zawsze lepiej się położyć niż uskuteczniać "zombie mode", w którym pokładasz się na betonie, krzesłach lub stolikach. @ojtam ojtam, zombie mode nie jest wcale taki zły... >.>
- butelkę wody mineralnej (bez gazu) - posiadanie awaryjnej butelki z wodą pozwoli Ci choćby na przemycie twarzy lub umycie zębów, gdyby okazało się, że sanitariat obiektu pozostawia wiele do życzenia [...].
- mały ręcznik, mydło oraz podstawowe przybory higieniczne - konwent to nie hotel - nad szkolną umywalką nie zadbasz całkowicie o swój wygląd, ale po nocy w śpiworze zawsze lepiej przemyć zmęczoną twarz mydłem i wytrzeć się mięciutkim ręcznikiem niż straszyć ludzi brudną i niezbyt ładnie pachnącą gębą. @Fakt. To są ważne rzeczy na liście.
- koszulka i bielizna na zmianę - pocisz się i wydzielasz zapach. Nie każ innym cierpieć podczas kontaktu z Tobą - zmień przepocone ubranie na czyste! @Jak wyżej, też się przyda.
- odrobina prowiantu - na konwentach przeważnie można zakupić jedzenie w bufetach lub pobliskich pizzeriach, lecz zawsze dobrze mieć małą rację "na wszelki wypadek" (pod postacią batonu czy ciastek) @Tak... sushi (tak jak to było na Wanekonie), pizzerie znajdujące nieopodal mają specjalne promocje na czas konwentu, ale wydaje mi się to zbędnym wydatkiem. Chyba, że chcemy zaszaleć jak burżuje xD Prowiant zakupiony przed wyjazdem na pewno wystarczy.
Tą listę oczywiście traktujemy jedynie jako fundament, na którym zbudujemy naszą własną listę konwentowych itemsów, która zajmie mniej miejsca i wystarczy nam na cały okres trwania wyjazdu.
/Edit
Mam jeszcze takie małe spostrzeżenie co do kupowanego prowiantu, takie moje małe omborombom ^^ W skład kupowanego prowiantu ze składki powinny wchodzić: chleb tostowy (minimum 1 opakowanie na osobę), masło, ser oraz ewentualnie keczup. Reszta, np. zupki, kiśle i inne szybkie zalewane wrzątkiem rzeczy lub ciastka itp. powinny być według własnych możliwości. Wszelkie substancje zaspokajające pragnienie jak poprzednio wymienione produkty - jak kto chce. Dlaczego? Składka mogłaby się zmniejszyć, a przecież je jesteśmy tacy sami i nie mamy tego samego gustu jeśli chodzi o smaki więc wszyscy powinni być zadowoleni. Nie wiem jak to się sprawdzi w praktyce... mam nadzieję, że usłyszę/zobaczę opinie na ten temat :)
Dziękuję za uwagę ^^
Ostatnio edytowany przez KaC (11-07-2011 20:04:48)
Offline
Strony: 1